Problem ze Spotlightem.

[Poker]

Szanowna społeczności NfS San Andreas!

Zanim przejdziemy dalej, muszę zaznaczyć że ta wiadomość została najpierw wysłana do BartkaPL. Chcemy jednak, by inni gracze też byli świadomi problemu jaki ma tutaj miejsce. Jestem pewny że nie tylko my zauważyliśmy pewne problemy związane z moderatorem znanym jako Spotlight. Poza tym, cała ekipa X-Cross nie ma w tej sprawie żadnych sekretów i nie mamy nic do ukrycia. 


Piszę zaniepokojony obecną sytuacją na serwerze. Zarówno ja jak i cała ekipa X-Cross polubiliśmy serwer NfS San Andreas, i jakkolwiek wykonanie techniczne nie byłoby na wysokim poziomie, przykro nam widzieć jak cały wysiłek idzie w piach przez pewnego moderatora. 

Mowa oczywiście o moderatorze o pseudonimie Spotlight, który niepokoi nas swoją stronniczością, która zaczyna wpływać na jego osądy podejmowane przez niego, jako moderatora. 

Już od jakiegoś czasu zauważam pewne niepokojące zachowania z jego strony, jak wyraźna niechęć do pewnych użytkowników, często objawiająca się w mutach a rzadziej w komentarzach na czacie serwera, skierowanych do owych osób, najczęściej z celem wykpienia danego gracza. 

Równie często widzę ewidentne powiązania pomiędzy Spotlightem a graczami określającymi jako "Here", czy to poprzez pobłażliwość w stosunku do ich słów i zaczepek na czacie, czy też ciągłych zmian jego nicku, gdzie przez jakiś czas stosował pseudonim HERE_HEREHERE (Zdjęcie na dowód, jest tylko jeden Danny Fresh na serwerze)



Tutaj pojawia się kolejny problem, czyli ciągłe zmienianie pseudonimów, przez co w sytuacjach gdy moderator reaguje na coś na czacie, trudno powiedzieć, kim jest ów reagujący. 

Trudno też nie zauważyć ignorancji Spotlighta, która wiele razy dała się poznać, szczególnie, gdy ten wdawał się w publiczne pyskówki z niektórymi graczami, gdzie zawsze zamiast odpowiedzieć na zarzut, próbuje zmienić temat dyskusji używając Argumentum Ad Hominem - czyli bagatelizowania argumentów drugiej strony, poprzez wyszydzanie jej, i (przeważnie kiepskie) próby ukazania danej osoby, jako niegodnej rozmowy na dany temat, z racji własnego postępowania.

Na co dzień to ignorujemy. My nie wchodzimy w drogę Spotlightowi, a on się nas zbytnio nie czepia. Dzisiaj jednak doszło do sytuacji, która sprawiła że postanowiliśmy przestać milczeć, i postanowiliśmy zadziałać. W końcu lubimy grać na tym serwerze, i bardzo nam na nim zależy.

A więc, dzisiaj na czacie, użytkownik o pseudonimie Haxiu zaczął wyzywać na innych graczy, wzbudzając tym samym reakcje ze strony co poniektórych. W pyskówkę z nim zaangażował się członek naszego klanu, BrunoNaBani, na serwerze znany jako Medyk. To co stało się później, najlepiej opisze poniższe zdjęcie.



W dużym skrócie, w obronie naszego zmutowanego kolegi, stanął Tomi, który za to że postawił się Spotlightowi, dostał bana. Warto dodać, że dzięki Foxowi dowiedzieliśmy się, że gdy cała sytuacja miała miejsce, Spotlight kpił sobie z tych PM'ów na Serwerowym Mumblu, ku uciesze Here, która później część z tych komentarzy przeniosła na czat językowy, co jest widoczne, chociażby na ostatnim screenie.

To z czym mamy tu do czynienia, to ewidentny przykład, moderatora który nadużywa swoich kompetencji, myśląc że jest nietykalny. My jako X-Cross nie wyrażamy tego samego poglądu.

Owszem, można zarzucić nam wiele. Jako osoba odpowiedzialna w klanie za kontakty z innymi grupami, a także jeden z założycieli X-Cross, trudno mi nie zauważyć, pewnych przewinień niektórych osób z naszego klanu, które w większości przypadków wynikają ze specyficznej konstrukcji naszej organizacji, gdzie nie mamy żadnego jednego wodza, a wszyscy jesteśmy równi wobec siebie, i nie możemy sobie nawzajem narzucać poszczególnych zawołań - aczkolwiek w przypadku ewidentnej winy kogoś z nas, osoba winna, podnosi głowę, i przyjmuje karę na siebie.

To co jednak irytuje tutaj, to mute dla osoby z naszego klanu przez moderatora, którego nawet nie ma na liście moderatorów, w przypadku gdzie jest udokumentowane, że nie tylko on zawinił, a jednak, tylko Medyk, otrzymał karę, a w sytuacji gdzie moderatorowi została zwrócona uwaga na jego niesprawiedliwy osąd, nasz kolejny przyjaciel otrzymał ban.

Dobry moderator powinien być bezstronny i obiektywny i w żadnym wypadku nie może czytać czatu wybiórczo. Prywatne sympatie i powiązania, nie mają prawa zasłonić mu oczu podczas dokonywania decyzji, a jego ego nie powinno stanowić jego tarczy. 

Nasz klan nigdy nie był święty. Czasem jesteśmy toksyczni i rakowi, ale staramy się by nie stanowiło to całej istoty naszego klanu i staramy się o to by typowy gracz postrzegał nas pozytywnie, i nie niszczymy gry innym, tylko dlatego bo ich nie lubimy. Inni gracze mogą, w gruncie rzeczy na nas polegać.

Tutaj zaś widzimy moderatora, który pokazuje wszystkim graczom którzy się z nim nie zgadzają środkowy palec w postaci wybiórczego przeglądania czatu, i pobłażliwości wobec pewnych grup i komunikat o banie, lub mute. 

Choć większość ekipy X-Cross ma tutaj bardzo radykalne stanowisko, wierzę, że można Spotlightowi wytłumaczyć że jego postępowanie jest nieodpowiedne. O co apeluję w imieniu całego X-Cross.

Przecież nie chcemy by ten server stał się drugim PyLifem.